Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna
 
Rejestracja
 
Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Porady dla działkowców pytania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna -> Drzewa i Krzewy owocowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tulipan




Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:53, 06 Mar 2009    Temat postu:

Embarassed Crying or Very sad Jeśli chodzi o winogrona to przecinam wczesną wiosną,a później jeszcze po zawiązaniu owoców.robię tak już kilka lat i w efekcie mam piękne , duże owoce

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zenek




Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:47, 09 Mar 2009    Temat postu:

Ja obcinam jesienią a wiosna poprawiam, w lecie wyłamuje wilki, za powstałym gronem zostawiam dwa oczka i resztę urywam. Trzeba też odsłaniać owoce żeby dojrzewały.

Pozdrawiam Zenek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karina28 june




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wodzisław Śl.

PostWysłany: Pon 15:13, 30 Mar 2009    Temat postu:

od pięciu lat mam magnolię niewielkie drzewko około 1,5 metra,ktora co roku pięknie kwitnie,problem polega na tym że ona nic nie rośnie ...jakby stała w miejscu, za głęboko została posadzona? co robić piszcie proszę!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barbara Jagielska




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 1168
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Pon 20:10, 30 Mar 2009    Temat postu: Magnolia

Karina witaj ,zależy jaką ma ziemię , jakie warunki. Jak człowiek tego nie wie trudno cos radzić .
Napisze ci co lubi ,a ty dojdziesz co jej brak i jaki masz gatunek tez wazne.

Wymaga słońca ,lub półcienia i osłony przed silnymi wiatrami.Najlepiej rośnie w żyznych , przepuszczalnych glebach.
M.delavayi
M.kobus
M.sieboldii
M.wilsonii potrzebują gleby wapiennej.

Inne gatunki wolą obojętne do kwaśnej, ale będą tez rosły w alkalicznych z głęboką warstwą prochnicy. Można dodać gnojowicę i ziemię liściową przed sadzeniem /lub wkopac do juz rosnacej .
Spróbuj ją czymś podkarmić, musi się ruszyć.Pozdrawiam Barbara[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
admin1
Administrator



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 171 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 20:15, 30 Mar 2009    Temat postu:

Karino Magnolię sadzi się je w dole wypełnionym przygotowaną wcześniej żyzną ziemią zmieszaną z obornikiem lub torfem. Po zasadzeniu roślinę podlewa się, a glebę wokół ściółkuje korą lub torfem. Pomoże to utrzymać właściwą wilgotność gleby oraz uchroni korzenie przed przemarznięciem. Magnolie mają kruche korzenie i bardzo źle znoszą przesadzanie. Od marca do początku lipca nawozi się kilka razy niewielką ilością nawozów mineralnych wieloskładnikowych lub jednorazowo nawozem o przedłużonym działaniu. Przed zimą wokół młodych sadzonek dobrze jest obsypać kopczyk z trocin lub kory, a całą sadzonkę okryć jutowym workiem lub słomą. U starszych roślin nie jest to konieczne. Magnolii nie przycina się.
Magnolie najlepiej rosną w miejscach zasłoniętych od wiatru, na stanowiskach słonecznych lub półcienistych. Większość gatunków potrzebuje głębokiej i żyznej gleby, o odczynie lekko kwaśnym. Młode rośliny są wrażliwe na silne mrozy, starsze drzewa są odporne na mróz. Jednak przy silnych mrozach u niektórych gatunków i odmian przemarzają pąki kwiatowe.
Karino przyczyną może być podgryzanie korzeni przez nornice pozdrawiam Antoni


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez admin1 dnia Pon 20:17, 30 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karina28 june




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wodzisław Śl.

PostWysłany: Wto 13:07, 31 Mar 2009    Temat postu:

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź! kurczę pieczone ale ja jestem głupiutka ! przecież ja jej wogóle ani razu nie nawiozłam,a wszystkie inne to ma spełnione bo ma słoneczne stanowisko osłonięte od wiatru,chociaż jak pisze Antoni to przyczyną mogą rzeczywiście być nornice,.Jeszcze raz dziekuje! spróbuję wkopać trochę obornika zobaczymy jak się moje śliczności zachowa,pozdrowionka dla wszystkich forumowiczów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tina415




Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 18:39, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Witajcie.Mam 3 letnią morelkę.Po raz pierwszy kwitnie.Sąsiad mówi że muszę oberwać wszystkie kwiatki i nie dopuścić do owocowania.Poradżcie mi co zrobić.Oberwac kwiatki czy czekac na owoce.Czy to nie zaszkodzi drzewku?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wioletta
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Czw 18:47, 16 Kwi 2009    Temat postu:

A dlaczego oberwać wszystkie kwiaty nie będzie wtedy owoców?Nigdy nie słyszałam o takim sposobie.Cięcie drzew owocowych tak,ale obrywanie kwiatów nikt mi tak nie doradzał.Myślę że Antoni się odezwie i na pewno pomoże .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
admin1
Administrator



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 171 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 15:38, 23 Lut 2010    Temat postu:

Wśród wielu ogrodników-amatorów istnieje przekonanie, że drzewa bieli się po to, by zniszczyć szkodniki ukrywające się w spękaniach kory, a także aby ogródek ładniej wyglądał i - wobec tego - zabieg ten przeprowadza się w marcu, kwietniu, albo i w maju. Jest to już wtedy - niestety - niepotrzebna strata czasu i materiału.
Bielenie w maju jest raczej przeszkodą w przebiegu normalnej wegetacji drzew, używane zaś do tego mleko wapienne nie niszczy szkodników. Bielenie ma na celu zabezpieczenie drzew przed szkodliwymi różnicami temperatury, jakie występują między dniem i nocą w zimie. Już w styczniu słońce, nawet przy dużych mrozach, silniej dogrzewa. Jego promienie padają na pnie i grube konary drzew, a ponieważ są one ciemne, nagrzewają je bardzo silnie.
Zwłaszcza od strony południowej i południowo-zachodniej temperatura pni wzrasta nawet do kilkunastu stopni powyżej zera. Pod jej wpływem włókna kory rozprężają się, nocą zaś - przy silnym mrozie - znów się kurczą. Znacznie podwyższona w ciągu dnia temperatura pobudza tkanki do procesów wzrostowych i tracą one powoli odporność. A wtedy lutowe mrozy powodują przemarzanie. Zamiera wówczas kora, miazga i drewno.

Na wiosnę w przemarzniętych miejscach kora odstaje od pnia, zasycha, pęka i łuszczy się, odsłaniając nagie drewno. Tworzą się rany zgorzelinowe. Są one dla drzewa niebezpieczne, gdyż dostają się przez nie różne grzyby chorobotwórcze i bakterie.

Bielenie pni i grubszych konarów w znacznym stopniu zapobiega występowaniu ran zgorzelinowych. Białe przedmioty odbijają bowiem promienie słoneczne, a więc mniej się nagrzewają. W pobielonych pniach procesy wzrostowe nie rozpoczynają się tak szybko, utrzymuje się odporność na mróz nawet bardzo niskie temperatury nie powodują przemarzania kory.

Z tych wszystkich powodów należy bielić drzewa odpowiednio wcześnie, najlepiej w drugiej połowie grudnia, w czasie bezmroźnej pogody. Jeśli deszcz zmyje wapno, zabieg trzeba powtórzyć. Używa się pędzla lub szczotki, osadzonych na kiju, aby swobodnie sięgnąć do wyższych gałęzi. Ochronna, biała warstwa powinna jak najgrubiej pokryć pień, konary i rozwidlenie konarów, dlatego przygotować należy mieszaninę dość gęstą.
Samo wapno, bez dodatków pęka i odpada po wyschnięciu, toteż konieczny jest dodatek substancji, która zwiększyłaby przyczepność. Do wapna rozrobionego z wodą do gęstości śmietany dodajemy 10 procent tłustej gliny, 2-3 procent świeżego krowieńca lub kleju z mąki, około 1 procent melasy cukrowej. W mieszance z wapnem melasa utrzymuje stale wilgoć i daje doskonałą zawiesinę. Podobną rolę, choć w mniejszym stopniu, spełnia świeży krowieniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elżbieta_sowa




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:14, 23 Kwi 2010    Temat postu:

Czy jest szansa na to,że ukorzenią się gałązki borówki amerykańskiej, przysypałam je w ubiegłym roku?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wioletta
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Sob 6:48, 24 Kwi 2010    Temat postu:

Jeżeli są z roślin mateczną przygięte i przysypane ziemią to się ukorzenią,ja tak swoje ukorzeniam i dosyć szybko mają korzenie.Możesz sprawdzić delikatnie czy mają już korzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elżbieta_sowa




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:50, 24 Kwi 2010    Temat postu:

Dzięki,właśnie tak zrobiłam,przygięłam gałązki krzaczka i przysypałam,na razie nie zaglądam,dam im trochę czasu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
basia5232




Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:57, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Pięknie się ukorzeniają przyciśnięte gałązki. Ja nawet zrobiłm sobie z drutu zaczepy i zamocowuję sobie żeby gałązka trzymała się lepiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiesia5
Moderator



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 4097
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kujawsko-pomorskie

PostWysłany: Śro 22:02, 28 Kwi 2010    Temat postu:

Czy w taki sam sposób ukorzenię sobie jagodę kamczatkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wioletta
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz

PostWysłany: Nie 17:43, 02 Maj 2010    Temat postu:

Wiesiu jagody kamczackiej w ten sposób nie próbowałam ukorzeniać,nie zaszkodzi spróbować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna -> Drzewa i Krzewy owocowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 
 
Regulamin