Paprocie

Dorota Kaniewska

O rany,ale wielka!!Śliczna

silverguay

Piekne sa.U mnie niestety w domu nie chca rosnac.Moze dlatego ,ze jest wysoka temperatura a zima centralne ogrzewanie.Pozdrawiam !!!Sylwek

admin1

Sylwek paproć potrzebuje wilgoci, ale można ją dać po przez pryskanie spryskiwaczem, mamy obecnie dużo butelek z takimi funkcjami, wystarczy tylko dobrze wymyć. Pozdrawiam Antoni

KrzysiekK

Witam wszystkich,
mam mieszkanie od strony północnej. Jakie gatunki paproci byście mi polecili i jak je ulokować? Na parapecie, przy oknie, powiesić czy można postawić dalej na półce?
Będę bardzo wdzięczny za rady.
Pozdrawiam, Krzysiek

skrybaogrodowy

Ja wiem bo potrafię pytać. np: Uprawa paproci w domu, ale i czytać:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam po prostu

KrzysiekK

Ja też umiem szukać😃 ale nie o "puste" rady mi chodzi. Zupełnie inaczej jest czytać artykuł na sucho, a zupełnie inaczej porozmawiać z kimś, kto w takich a nie innych warunkach paprocie hoduje na co dzień.
Wiem to, bo mam około 10 gatunków roślin cienioznośnych, ale akurat paproci bym do tej grupy nie zaliczył. Tam gdzie epipremnum i scindapsus rasną i są piękne, paprocie marnieją i nie chcą mi rosnąć wcale. Dodatkowo pokój pokojowi nierówny. Stąd moje pytanie do tych forumowiczów, którzy mają stronę północną i tam uprawiają paprocie.
Pozdrawiam, Krzysztof

KrzysiekK

Witajcie,
wielka szkoda, że nikt z forumowiczów nie zechciał podzielić się własnymi doświadczeniami... Sad

Cóż, udało mi się nawiązać bardzo sympatyczną kontakt z jedną z forumowiczek, od której po przyjacielsku nabyłem kilka szczepek ( nasadzeń ) paproci z uprawy domowej z podobnych warunków. Bardzo się z tego cieszę. Ponieważ po długim poszukiwaniu nareszcie nie będę zdany na egzemplarze "marketowe" a oranżeria domowa u koleżanki zapewni mi jeszcze kilka bardzo ciekawych egzemplarzy różnych paproci:))) Czekam więc cierpliwie na aklimatyzację moich "maleństw". Bo według znajomej, właśnie od takich należy zacząć powolny proces adaptacji rośliny do takich a nie innych warunków...Zawsze kupowałem egzemplarze duże, jak największe-myślałem, że tylko takie mają rację bytu. A tym samym okazało się zupełnie odwrotnie. Bardzo się cieszę, że znalazłem nareszcie kogoś, kto podał mi rękę i podzielił się nie tylko wiedzą Smile

Dziękuję Jadziu.
Krzysiek