Justynka

borabora

No i jakoś nasza Królowa Nart nie może się przebić na forum mimo znakomitych występów za oceanem. Skoczkowie - prawda że rezerwy, ale Marcin Bachleda to już weteran i nie kwalifikuje się nawet do 50-tki, o pozostałych szkoda pisać. Jeden dzieciak, Grzesiu Miętus uratował honor.
Justynka w biegu na 10km jest 2, w sprincie deklasuje rywalki i...... cisza.
Sad

PZDKROZRODIJA

borabora

Masz rację, że dobry towar nie potrzebuje reklamy, ale porównaj choćby ilość odpowiedzi i wyświetleń na skokach, piłce ręcznej, a nawet piłce nożnej, która praktycznie nie istnieje i nie ma o czym pisać poza aferami. Piłka ręczna? Prawda, że postęp ogromny, ale póki co dalej bez medali. Skoki to samo. Totalne dno. Jeden Adam próbuje nawiązać jakąś walkę, ale jak to się ma do Justynki, która idzie jak burza i tak naprawdę to jedyna, pewna kandydatka do medali. Do medali, a nie do medalui... tak jakoś to umyka forumowiczów. Jeżeli jest nawet mało znaczący konkurs skoków, jak choćby TK w Zakopanem, albo byle jaki mecz piłkarski to zawsze jest jakichś ślad na forum. Justynka idzie jak burza i ....cisza.

Dorota63

Kochani! ,ja zawsze pamiętam o Justynie i zawsze jej kibicuję, ale jak już zauważono, to trudno o bieżące informację o jej "wyczynach". Korzystam z telegazety.

Katarzyna

Ja też kibicuje Justynce, mało pokazywany sport w naszej telewizji, czytam na internecie i telegazeta

borabora

admin2

Justyna jest królową biegów narciarskich i tego nikt nie wymaże z pamięci kibiców.

Dorota63

To proste!, komputer jest stale " okupywany" przez młodsze pokolenie.
Dlatego mi zostaje telegazeta.

borabora

admin1

Justyna jest w formie niech tak pozostanie do końca olimpiady

Wiesia5

POzwólcie że włączę się w dyskusję. Zastanawiacie się dlaczego skoki bardziej są eksponowane w mediach niż biegi. Myślę ze skoki po prostu są bardziej widowiskowe niż biegi. W skokach cały czas coś się dzieje, jest adrenalina a w biegach tego nie ma.No biegi oglądamy tylko dlatego że biegnie Justyna. Gdyby jej nie było nikt by tego nie oglądał.Skoki od zawsze oglądałam,zanim jeszcze nastąpiła era Adama.Oczywiście bardzo kibicuję Justynie, to bardzo dzielna i ambitna dziewczyna ale będziemy je oglądać dopóki Justyna wygrywa. Jeśli chodzi o konflikt Adama i Justyny to zastanawiam się jak łatwo można skreślić człowieka opierając się tylko na tym co mówią media. Nie wiesz dokładnie jak sprawa wyglądała bo tam nie byłeś, media jak zawsze sprawę rozdmuchują bo za to im płacą a sami zainteresowani milczą na ten temat. W ten sposób bardzo łatwo skrzywdzić człowieka. Nie można oceniać człowieka bo ktoś ,coś itd.

borabora

Zgadzam się że skoki oglądamy bo zawsze mieliśmy jakichś skoczków. Marusarz, Łaciak, Bobak, Przybyła, Fijas i jeszcze paru- no i oczywiście jednorazowo Fortuna. O Adamie to nie ma co wspominać bo to aktualna sprawa. Gdyby jednak nie było tej ciągłości w skokach to jestem przekonany, że i nie było by kibiców tej dyscypliny nie mówiąc już o transmisjach. Nie zgadzam się również z twierdzeniem, że biegi to małowidowiskowa dyscyplina. Sprint lub ta mordercza góra w Tour de Ski to uważasz, że są mniej widowiskowe od skoków? Każdy lubi co lubi i z gustami się nie dyskutuje bo to indywidualna sprawa każdego. Skoro mamy już tą Justynkę to powinniśmy to pokazywać jak najczęściej, ale skoro transmisje są sporadycznie to i taki oddźwięk jest w społeczeństwie.

borabora

Jeszcze dwa słowa- bo mi umknęło odnośnie konfliktu Adama z Justyną. Oczywiście, że mnie tam nie było- Ciebie również. W zasadzie wszystko czym żyjemy to jest w jakimś sensie pokłosiem tego co zobaczymy, usłyszymy w mediach. A niby na czym się mamy opierać??? Przecież nie możemy być jednocześnie w tysiącach miejsc i to na całym świecie. Gdyby Adam tego nie chlapnął co chlapnął to Tajner oficjalnie w mediach nie musiał by łagodzić sytuacji, a łagodził i to bardzo.

Wiesia5

Zbyszku, to nie chodzi o to co ja lubię a co nie. Fakt jest faktem że jakaś przyczyna tego że dużo ludzi nie ogląda biegi jest. Przyczynę widze w tym o czym pisałam. Ty masz swoje zdanie ale ludzi nie przekonasz co lubią bardziej oglądać-choćby nawet biegali po górkach.Co do tego konfliktu to nie lubię interpretować plotek a już tym bardziej naginać do swojego zdania innych. Wybacz Zbyszek,ale skupmy się na wyczynach sportowych naszych wspaniałych sportowców a nie wtrącajmy się w ich sprawy prywatne .Szkoda nerwów.

borabora