Szkodniki Róż

haliso

Kochani wróciłam z działki jestem wściekła coś mi zżera róże.
Od soboty zauważyłam ,że młode wierzchołki róż zaczynają więdnąć i właśnie w sobotę opryskałam Decisem ,ale dziś po dokładnym obejrzeniu zobaczyłam w każdym młodym przyroście pustą łodyżkę i w końcu dojrzałam ,że to wina larwy.Nie wiem co to jest,ale wkurzyłam się i sekatorem poprzycinałam wszystkie podejrzane pędy do zdrowej tkanki,no i oczywiście jeszcze raz opryskałam tym razem Vertimecsem Evil or Very Mad

Wiesia5

Mieszkańcami pędów są np. larwy błonkówek-psowacza różanego,bruzdownicy pędówki czy zwiotu różanego. Zaatakowane pędy nagle więdną ,zasychają i zwisają do dołu. Opryskiwanie wykonujemy tuż po zauważeniu pierwszych szkodników i powtarzamy w miarę potrzeby 2-3 razy co 10-14dni preparatem Sumi-Alpha 050 EC.

haliso

Dzięki Wiesiu za pomoc,masz rację co do objawów ,to i szkodniki trafnie rozpoznane.Wiesiu pobserwuje reakcję na moje działanie,a w między czasie rozejrzę się za ty opryskiem...dzięki.

wioletta

Na moich różach rozgościły się mszyce już raz pryskałam w między czasie jeszcze aerozolem je poczęstowałam i znowu są.

zet_ka

Halinko, moje róże chorują dokładnie tak jak opisałaś Sad

Wiesiu, dzięki za informację, poszukam tego środka. Tymczasem opryskałam je czosnkiem, bo mszyce tez już pojawiły się. Mam nadzieję, ze roztwór zrobiłam nie za mocny i im nie zaszkodziłam jeszcze bardziej niż te mszyce Smile

wioletta

Kasiu a jaka jest właściwa proporcja roztworu czosnkowego i czy mogą to być liście?