gołębie

mako

Witam, mam ogromny problem z gołębiami u sąsiadów. Czytałam,że jest zakaz hodowli na działkach gołębi i pszczół a mimo to moja nowa sąsiadka wprowadziła się razem z gołębiami. Czy miała do tego prawo i czy jest jakiś przepis zabraniający jej tej śmierdzącej i uciążliwej działalności. Błagam o pomoc

Elżbieta

Mako ja też mam ten problem od kilku lat ale rozmowa z sąsiadami i moje doradztwo sąsiadce doprowadziło do tego, że hodowla została ograniczona, w dodatku ni czuć tak mocno. Tylko sytuacja była inna to ja kupiłam działkę a gołębie już tam były. My obecnie dobrze ze sobą sąsiadujemy, ja i mąż wiemy że ta osoba pozbawiona gołębi nie może być, to jest jego pasja od dziecka a ma 62 lata. Obecnie ma bardzo czysto zadowoleni są nawet sąsiedzi do okoła twierdząc że to nasza zasługa.
Gołębi nie wolno chować ale to tradycja Ślązaków

Pozdrawiam Elżbieta

admin1

Makao zarządzenie czy wolno chować, czy nie jest teraz zależne od Walnego Zebrania członków zacytuje regulamin
§ 123
1. Z zachowaniem odpowiednich warunków sanitarnych i higienicznych, członek PZD może prowadzić na działce wyłącznie chów gołębi, kur i królików, których dopuszczalną liczbę określa zarząd. Hodowla gołębi wymaga uprzedniej zgody walnego zebrania.
2. Pomieszczenia dla zwierząt, o których mowa w ust. 1, stanowią integralną część altany i wliczane są do jej normatywnej powierzchni.
3. Członek Związku odpowiada za szkody powstałe w związku z prowadzeniem chowu zwierząt, o których mowa w ust. 1.

A więc można chować gołębie z zachowaniem warunków sanitarnych i higienicznych,trzeba sprawę zgłosić do zarządu i komisji rozjemczej ogrodu.
Pozdrawiam Antoni

Leon

Tak Mako jest problem z gołębiarzami a w dodatku są walki gołębiarzy z tymi co trzymają koty na działkach lub je dokarmiają. Trochę żle napisałem nie gołębiarze tylko hodowcy gołębi pocztowych bo tak każą na siebie mówić. Na naszym ogrodzie jest 57 gołębników są osoby wyznaczone i sprawdzają warunki sanitarne, 2 osoby zarząd, 2 osoby komisja rozjemcza 2 osoby z hodowców. Dużo hodowców to mają w klatkach taki porządek jak w domu. Jest to ich pasja ja też hoduję gołębie lubię loty, tata miał lepszą rękę do lotów mnie idzie ciężko.
Mako tak jak napisał Antoni trzeba sprawę oddać w ręce zarządu lub jak Elżbieta dogadać sie z sąsiadem i zrobi porządek.

Pozdrawiam Leon

mako

Dziękuję wam bardzo za odpowiedzi. zapomniałam tylko dodać, że sąsiadka jest niereformowalna i na każde zwrócenie uwagi,że jej pupile niszczą mi uprawy, twierdzi, że jak mi się nie podoba to mogę działkę porzucić. Ale na pewno na następnym zebraniu zgłoszę ten problem. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

admin1

Taką sprawę trzeba zgłosić do zarządu, za poniesione straty płacić musi, porządek też powinna utrzymywać w klatkach, tak samo w kompostowniku. Gołąb nakarmiony i posiadający picie nie będzie chodził po działkach. jedna uciążliwość to piórka które będą na działce sąsiada jak się pierzą .
Pozdrawiam Antoni

Katarzyna

Leonie to prezes ogrodu też hoduje gołębie na ogrodzie, dlatego ma tak dobre rozwiązania. Ja też mam takiego sąsiada tak postąpiłam jak Elżbieta, nigdy nie widziałam gołębia na mojej działce. Sąsiad sam oświadczył że za straty on ponosi odpowiedzialność. W czasie lotów obserwacji dokonuje sam lub z moim mężem na naszej działce. Z tego co wiem to ma gołębnik z elektroniką do lotów.
Ja się boję żeby te hobby nie przeszło na męża, dlatego coś zawsze staram się coś wymyślić jak widzę że sąsiad wywozi gołębie.

Pozdrawiam Katarzyna

Leon

Katarzyno gołębie hoduję na własnej posesji gołębnik mam nad garażem, pełna automatyka, wszystko zrobił kolega ze szkolnej ławki. Moja robota to jadłospis i kupno produktów dla gołębi swoich i kolegi. Katarzyno przeniesienie tego na działkę jest kosztowne i ryzykowne.
Pozdrawiam wszystkich hodowców gołębi pocztowych Leon

Zenek

Leonie jak widzę masz wiele pasji i to bardzo drogich, gołębie to problem na wielu ogrodach, My też dajemy sobie rade ograniczamy stada i to daje efekty. Hodowcy sami utrzymują dyscyplinę, gorzej jest z kotami.
Pozdrawiam wszystkich Zenek

PZDKROZRODIJA

Nie jestem gołębiarzem. U nas na działkach jest tylko jeden hodowca nie gołębiarz. Nigdy nie widziałem by jego ptaki siadały na ziemię czy na inne altanki.
Jak dowiedziałem się, to gołębie muszą mieć odpowiednią dietę. Nie tylko mieszanki z kilku a nawet kilkunastu nasion, ale i odpowiednie dodatki mineralne, piasek w kuwetach i szczepienia.
To tak w skrócie co zdołałem zapamiętać.

Janusz

Koledzy,obowiązuje nas działkowców Statut,Regulamin ,jest jeszcze życie i do niego musimy się dostosować. Pasieki pszczół na ogrodzie są niebezpieczne.Co do gołębi ,dużo rozsądku,kultury w ich hodowli.

Janusz

Pozdrawiam hodowców gołębi , pszczelarzy.

Janusz

Problemem na ogrodach staje się utrzymywanie kotów.Kot mimo że go lubię zniszczył mi dwa razy moją hodowlę.Wytrzymałem.Jest największym drapieżnikiem,niszczywszystko co żywe,leń mysz nie łapie,nie każdyoczywiście. Pozdrawiam miłośników kotów.

Kazimierz

Tak to już jest w tej przyrodzie. Byłoby wszystko nadal w całkowitym porządku, gdyby w przyrodę nie wtargnął człowiek. Jeden lubi kota, inny gołębia. A może spróbuj ich pogodzić. Przecież kiedyś przykładem niezgody i wrogości były kot i pies. Teraz często się widzi psa i kota jedzących z jednej miski. Tak było m.in. u mnie w domu.

Janusz

Kaziu,zrobię jak piszesz. Pozdeawiam.