A może cos o kotkach?

Zbigniew2033

Sprawdzenie, co to jest.
[link widoczny dla zalogowanych]

Zbigniew2033

Wysoko bezpiecznie i nikt nie zabierze.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wiesia5

Zbyszek prześliczny ten kotek. To chyba jakaś egzotyczna rasa Razz

Za moim oknem w pracy rośnie orzech i jesienią taki sam kotek wiewiórowaty wykradał nam orzechy. Widok był świetny a i efektywność w pracy malała . Embarassed

ceruleum

To ja też przedstawię swojego kota Vincenta, który jest bardzo towarzyski i właśnie położył mi się na klawiaturze.

[link widoczny dla zalogowanych]

ceruleum

A oto kot wiewiórowaty z warszawaskiego ogrodu botanicznego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiesia5

Wincent trochę przypomina moją Klarcię/białe łapki/. To są koty nowej generacji-lubią komputery. Moja uwielbia łapać kursor na ekranie.

Dorota Kaniewska

A dziś jest dzień kota.Czyli święto

Wiesia5

Własnie. Moja Klara dostała deser- ulubiony jogurt Activię z ziarnami.Ależ się oblizywała Very Happy

Dorota Kaniewska

Moje kocurki są wiecznie głodne i po każdym jedzeniu się oblizują.Jedzą trzy razy dziennie.Łakomczuchy.I jeden uwielbia potem dywanik w łazience tzn robi siusiu.Jak dywanika nie ma to nie robi.Cwaniak.

Wiesia5

A Twoje kotki Dorotko są wyłącznie domowe czy takie "półwolnościowe"? Faktycznie cwaniak. Ja bym ten dywanik wyrzuciła na dwór. Ciekawa jestem czy by tam sikał?

malente

U mnie w domu mamy kotkę ,która przybłąkała się . Jest z nami trzy lata. Wszyscy ją kochamy, traktujemy jak członka rodziny. Nie rozumię ludzi ,którzy wyrzucają zwierzęta z domu. Szybciej mieliśmy psa odszedł od nas ze starości.

Dorota Kaniewska

Kotki są półwolnościowe.Tzn wyprowadzam je na dwór,ale one bardzo szybko wracają.Na dworze dywanik nie jest atrakcyjny. Smile

A zwierzątek mam w sumie 5 : dwa kocury (jeden ze schroniska) i trzy psy różnej maści i wielkości(jedna ze schroniska,dwa wzięte od ludzi,którzy musieli pieski oddać).
Miałam psa wziętego od szczeniaka,był u nas do końca.
A te ze schroniska-to cały czas się zastanawiam jak ktoś mógł ich nie chcieć.Filemon (kocurek) jest takim pieszczochem.I nie skacze po szafkach.Mamy go od września.

Dorota Kaniewska

Zdjęcia moich kocurków są na drugiej stronie,dwa ostatnie.

Wiesia5

Ja tez nie rozumiem ludzi którzy męczą albo porzucają zwierzęta. One są takie mądre,takie ufne-prawdziwi przyjaciele. Podziwiam Cię Dorotko że zdecydowałaś się na tyle zwierząt i to ze schroniska. Słyszałam że zwierzęta które przeszły traumę związaną z okrucieństwem ,bardzo ciężko jest przysposobić. Co Ty na to? Zazdroszczę Ci że Flemon nie skacze Ci po meblach. Mojej Klary nie udało się oduczyć tego i łazi wszędzie. Powiedzcie mi czy Wasze koty drapią meble? Boki moich foteli i tapcznu to obraz nędzy i rozpaczy. Bardzo chciałabym kupić sobie nowy komplet ale w tej sytuacji? Próbowaliśmy już chyba wszystkiego. Może macie jakieś sposoby?

Dorota Kaniewska

Sposób jest chyba tylko jeden-sterylizacja.Mój Kudłacz drapie meble(nie jest sterylizowany),Filemon był wysterylizowany i tego nie robi.Kudłacz skacze po szafkach i umie otworzyć pudełko z masłem ,lodówkę oraz szafki w kuchni.Miał kiedyś bliźniaka i we dwóch byli nie do przebicia.Zawsze weszli do domu,więc wymieniłam klamkę na kulkę ruchomą z jednej strony.Umieli też wspólnie otworzyć piekarni,nawet gorący.
Ale te wszystkie kłopoty osłodzą mruczeniem,przytuleniem i tym,że są.
Podobno mruczenie kota na kolanach zapobiega osteoporozie.Tzn wibracje są odpowiednie.Czyli dobrze mieć kota.