TROCHE HUMORU

admin2

Pani pyta Jasia na lekcji histori : Słyszałeś Jasiu coś o Powstaniu Warszawskim? Na co Jaś odpowiada: No.. Słyszałem, że na cos się zanosi.

Zenek

Baca i żona Jagna jedzą obiadek, Jagna paskudnie oblała się zupą:
- Popatrz jak jo wyglądam - jak świnia!
- No - i jeszcze się zupą łoblałaś.

Zenek

Pewnemu księdzu zaginął ptaszek, a więc przy niedzielnej mszy zapytał parafianów:
- Czy ktoś ma ptaszka?
Podniósł ręce chór mężczyzn.
- Nie o to mi chodzi, czy ktoś widział ptaszka?
Podniósł rękę chór kobiet.
- No nie o to mi chodzi, czy ktoś widział mojego ptaszka?
Podniósł rękę chór ministrantów.

Zenek

Rozmowa dwóch informatyków:
-Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę!
-Orzesz ty!!!!
-Poszliśmy do mnie... widzę, że jest chętna.
Więc zacząłem się przystawiać na całego...
-I co? I co?
-Ona mówi"To może rozbierz mnie!"
-Nie gadaj! Ale czad!
-Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki.
Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa...
-Nie p******!
Kupiłeś nowego laptopa?
A procesor jaki?!

admin1

pani w szkole pyta Jasia jasiu co widzisz za oknem? krzok nie mówi sie krzok tylko krzak ,a co jest na tym krzaku ptok ,Jasiu nie mówi sie ptok tylko ptak ,a jaki to ptak? sraka Jaaasiuuu nie mówi się sraka tylko sroka....hehehe

admin2

Jan Sztaudynger
Kawał Jana Sztaudyngera nr 9
Kto śpi

Kto śpi, nie grzeszy, więc, miła osobo,
Nie będzie grzechu, gdy się prześpię z tobą

admin2

Wkurzona Baba przychodzi do lekarza i mówi:Panie doktorze , niech pan mi pomoże. A lekarz się pyta,co jej dolega?A ona na to, że wszystko ją wkurza:w domu ją wkurzają, w pracy ją wkurzają, na ulicy ludzie ją wkurzają, jednym słowem wszystko ją wkurza!!Lekarz myśli, myśli, aż w końcu pyta, czy SEX też ją wkurza?A ona na to,że nie wie, bo jeszcze nie próbowała. Wiec kazał jej sie rozebrać,żeby spróbować. Po chwili takiego PRÓBOWANIA Baba mówi do lekarza: To wkładasz Pan czy wyciągasz?BO MNIE PAN WKURZASZ!!

Zenek

Jad?c? na rowerze blondynk? zatrzymuje policjant. Po sprawdzeniu stanu technicznego roweru m?wi:
- Nie ma pani powietrza w tylnym kole.
a blondynka na to:
- Tak to prawda ale tylko na dole...

Zenek

Co m?wi blondynka, kt?ra urodzi?a dziecko?
- "Ojej, to naprawd? moje?"?

Zenek

Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny).
Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem "od teściowej dla zięcia".
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem "od teściowej dla zięcia"
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi.
Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem "dla kochanego zięcia TEŚĆ"

admin1

Mamo, czy to tatuś kupił ci to nowe futro? Tatuś, tatuś... gdybym liczyła na tatusia to bym nawet ciebie nie miała!

rosomak

Icek w codziennych wieczornych modlitwach narzeka i biadoli : O Boże czemu jesteś dla mnie taki okrutny , czemu nie dasz mi wygrać dużych pieniędzy w totolotka , czemu jeden sąsiad wygrał , drugi wygrał , a ja nic?
Po dłuższym czasie takiego wysłuchiwania Bóg mówi: Icek , błagam cię daj mi szansę , wyślij w końcu choć raz tego totka !

rosomak

Zona pyta męża : - co to znaczy konsternacja ?
- Hm - odpowiada mąż- no wyobraż sobie taką sytuację : wyjeżdzasz na week-end np. do swojej mamy , ja w tym czasie sprowadzam sobie do domu inną kobietę , ty wracasz wcześniej , zastajesz nas w łóżku w jednoznacznej sytuacji i wtedy ja wpadam w konsternację .
Żona po chwili zastanowienia : aha , ty wyjeżdzasz na week-end , ja sprowadzam sobie faceta do domu ...
- o nie moja droga -przerywa mąż - nie myl konsternacji z ku...stwem .

rosomak

Po 40-tu latach małżeństwa mąż pyta żonę : powiedz , czy kiedyś mnie zdradziłaś ?Wprawdzie nie ma to już znaczenia w naszym wieku , ale pytam tak , z ciekawości .
- 3 razy - odp. żona
- tak ? a kiedy ?
- pamiętasz jak byłeś ciężko chory , umierający , nie mieliśmy pieniędzy i nikt nie chciał cię operować ?
- no, pamiętam
-wtedy poszłam do ordynatora ..., zrobił ci operację i żyjesz ...
-a drugi raz?
- pamiętasz jak straciłeś pracę , nie mieliśmy pieniędzy , nawet z mieszkania mieli nas eksmitować ?
- no, pamiętam
- poszłam wtedy do dyrektora banku , utrzymaliśmy mieszkanie , dostaliśmy pieniądze , żyło się dobrze
- a trzeci raz?
- pamiętasz jak startowałeś w wyborach i brakowało ci 18 głosów ?

Janusz

Siedzi zajączek i coś pisze; Podchodzi wilk:Zajączku co piszesz? Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami. Ja ci zaraz! i za zajacem w krzaki. Zakotłowało sięi wychodzi poturbowany wilk, a za nim niedzwiedz. Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem.