Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna
 
Rejestracja
 
Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Odszkodowanie za działkę
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna -> Zarządzenia PZD
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
witold45




Dołączył: 25 Sty 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa-ursynów

PostWysłany: Śro 1:10, 26 Sty 2011    Temat postu: Odszkodowanie za działkę

Kto powinien wypłacić odszkodowanie za działkę?Kilka lat temu przeciwko PZD toczyła się sprawa w sądzie o zwrot ziemi właścicielowi .My jako działkowcy nic o tym nie wiedzieliśmy.Postawiono nas przed faktem dokonanym ,czyli kazano nam się wynosić w listopadzie 2007 roku.Nie była to likwidacja ogrodu działkowego ale tylko 40 z 600działek.po naszych odwołaniach komornik zgodził się opóźnić termin o dwa miesiące.Na początku lutego2008roku firma wynajęta przez komornika w asyście policji zrównała nasze działki z ziemią.mamy wyceny naszych działek zrobione przez rzeczoznawców z PZDąle do dziś nie ma mądrego kto powinien wypłacić nam odszkodowania .A to przecież PZD przydzieliło nam te działki ,za które zapłaciliśmy w1980roku wpisowe po około5000zł.Później na własny koszt doprowadziliśmy prąd,następnie za nasze pieniądze(nie pochodzące ze składek)wybudowane zostały studnie głębinowe i rozprowadzona woda. Wydaje mi się że to PZD powinien nam zwrócić pieniądze zgodnie z wyceną swoich rzeczoznawców.Jeżeli ktoś z forumowiczów wie co z tym zrobić to proszę o radę pozdrawiam Witold45

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
admin1
Administrator



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 171 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 9:16, 26 Sty 2011    Temat postu:

Trudno ocenić sytuacje nie znając faktów dokładnie, jaki status był działek kto je przekazał PZD i dlaczego popełniono takie błędy. Myślę że na pewno jest sprawa w toku i trzeba czekać. Jest jeszcze droga cywilna, mam nadzieję że odszkodowania będą wypłacone. Pozdrawiam Antoni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz




Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 2873
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Śro 16:25, 26 Sty 2011    Temat postu:

Potwierdzam to co pisze Antoni- za mało znamy faktów. jakie było stanowisko K.R. bo to Warszawawa musiała zgodzic się na likwidację ogrodu, bądz jej cześci.U nas w WODZISŁAWIU ŚLASKIM kiedy na budowę obwodnicy zabrano 5 działek(2010 działkowcy mają już wypłacone. Myśle że są to zanidbania,opieszałość wiul urzędów- jak to u nas bywa. Czy macie umowę, kto te grunty zabrał, jaka była rola Urzędu Gminy? Trzeba za tym pochodzić. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
witold45




Dołączył: 25 Sty 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa-ursynów

PostWysłany: Czw 7:23, 27 Sty 2011    Temat postu:

Dziękuję za szybką odpowiedź.Jak tylko będę wiedział coś więcej to napiszę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borabora




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Czw 20:08, 27 Sty 2011    Temat postu:

Januszu i Antoni. Bez urazy, ale przebija z Waszych wypowiedzi taka na wszelki wypadek solidarność działacza. Nie działkowca, a właśnie działacza. Janusz pisze, że: "trzeba za tym pochodzić"??? Zupełnie nie rozumiem dlaczego to działkowicze mają " pochodzić"? Działkowicze podpisali umowę z PZD, a nie Urzędem takim czy owakim. Działkowicz nie ma obowiązku ani możliwości sprawdzenia jaki jest status gruntu ogrodu itp. Podpisuje umowę z PZD wnosi stosowne opłaty i jego rola się na tym kończy. Ktoś (PZD) zapiepszył sprawę, a teraz chce się wykpić tanim kosztem. Moja rada jest taka. Ci poszkodowani działkowicze powinni się skrzyknąć, wynająć dobrego prawnika i podać PZD do sądu.













opzd) zapierniczył sprawę i teraz chce się tanim kosztem wykpić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz




Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 2873
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Czw 20:40, 27 Sty 2011    Temat postu:

Zbyszek masz racje, z drugiej strony wiesz jaki jest bałagan w tym kraju. Na pewno ja za tym bym pochodził.Na pewno nie jest to wina działkowca. My nie znamy umowy. Z tymi prawnikami, pytanie o koszty to różnie bywa.Pozdrawiam.P.s Ja tylko przedstawiłem swoje zdanie-może działacza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borabora




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 12:49, 28 Sty 2011    Temat postu:

Januszu. Ja nie miałem zamiaru czegokolwiek wytykać Tobie czy Antoniemu. Tylko tak to już bywa, że człowiek jakoś mimowolnie bardziej skłonny jest stawać w obronie, przychylać się do racji tych z którymi się bardziej utożsamia, a Wy jesteście od lat działaczami to nie dziwię się, że na wszelki wypadek staracie się nie zabierać stanowiska jednoznacznego.
Piszesz, że należało by pochodzić? Jeszcze raz powtórzę: to nie działkowicz ma pochodzić bo DZIAŁKOWICZ NIE JEST STRONĄ. Działkowicze nie zawierają żadnej umowy z Urzędem Gminy i Urząd nie będzie rozmawiał ( w każdym razie nie ma takiego obowiązku) z poszczególnymi działkowiczami. Dla Urzędu partnerem do rozmowy jest zarząd ROD lub OZ. Działkowicz zawiera umowę z PZD poprzez podpisanie deklaracji członkowskiej, zostaje członkiem PZD, wnosi stosowne opłaty i jeżeli powstaje taki problem jak opisany to nie jest to problem poszczególnych działkowiczów tylko problem Zarządu ROD. Poradziłem aby wynająć prawnika( skoro nie mogą się dogadać z zarządem ROD i OZ) ponieważ sami sobie nie poradzą. PZD, OZ mają prawników i aby wygrać z nimi musi stanąć na przeciwko równy przeciwnik. To, że to będzie kosztowało? No to już muszą sobie przekalkulować ile stracili i czy warto ponosić te koszty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz




Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 2873
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk

PostWysłany: Pią 14:31, 28 Sty 2011    Temat postu:

Jeśli taki problem ma działkowiec to oczywiście że on nie bedzie dochodził prawdy-od tego jest Zarząd. Pisząc ja bym za tym pochodził miałem na myśli Zarząd ogrodu.Niedomówienie a ile wywołało burzy. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
admin1
Administrator



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 171 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 15:27, 28 Sty 2011    Temat postu:

Zbyszku to nie jest tak dokładnie jak Ty piszesz, działki istniały już przed 1981r tak jak pisze Witold. Działki były zakładane na ziemiach Skarbu Państwa lub zakład wykupywał od prywatnych właścicieli i musiał przekazać do skarbu państwa. Związek jest tylko użytkownikiem lub ma dzierżawę wieczystą lub zwykłą. Grunty są własnością Skarbu Państwa lub zakładów pracy które korzystały z ustawy i się uwłaszczyły ponieważ posiadały dzierżawę wieczystą. W dodatku zgłaszają się osoby które w naszym kraju nie mieszkają i nie mieszkały ich dziadkowie figurują w księgach wieczystych. Wtedy zazwyczaj ziemia jest odkupywana na piśmie i te osoby wysoko postawione sądzą się ze Skarbem Państwa. Druga sprawa to ziemie zabrane przez Skarb Państwa różnym instytucjom. Znamy sprawę oddania ziemi kościołowi załatwiała to jedna osoba najwięcej. Trzecia sprawa to podział majątku rodzice zapisali na jedne dziecko, majątek sprzedany ktoś powraca i żąda podziału, dokumenty są nie prawidłowo załatwione. Ja nie bronię związku ale na własnym terenie mamy różne sprawy. Pozdrawiam Antoni

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez admin1 dnia Pią 15:29, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borabora




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pią 16:36, 28 Sty 2011    Temat postu:

Antoni. Zupełnie się nie rozumiemy. To wszystko o czym piszesz to prawda, ale co to obchodzi działkowiczów, którym zabrano działki???
Powtarzam: Oni, działkowicze nie zawierali umowy z Urzędem Gminy, z Panem X lub Y czy jakimkolwiek innym podmiotem. Oni zawarli umowę z PZD poprzez ROD w miejscowości X i jeżeli nie były uregulowane sprawy gruntu to przy zawieraniu umowy PZD (ROD) powinien sporządzić aneks, że: i wyliczyć- jeżeli zgłosi się właściciel gruntów na których są usadowione działki o takich, a takich numerach to nie ponosi z tego tytuł żadnych konsekwencji prawnych i nie będzie się nalezało żadne odszkodowanie. Działkowicz bierze działkę w użytkowanie na własną odpowiedzialność i godzi się z powyższymi zastrzeżeniami. Koniec. Kropka.
Jeżeli urzędnicy nie dopełnili obowiązków to związek musi ponieść konsekwencje niekompetentnych urzędników i ewentualnie później od nich dochodzić zwrotu poniesionych kosztów lub zwyczajnie spisać to w straty tzw. nadzwyczajne. Pewne jest, że PZD nie zbankrutuje.

Januszu. Piszesz:

Cytat:
...Czy macie umowę, kto te grunty zabrał, jaka była rola Urzędu Gminy? Trzeba za tym pochodzić. Pozdrawiam.


Z tego co napisałeś wynika, że to mieli by za tym pochodzić działkowicze, a ja się z tym nie zgadzam i jedynie wyraziłem swoją opinię w tej kwestii.
To żadna awantura. Jak to się mów: nie moje małpy nie mój cyrk, ale skoro działkowicz zadał pytanie to ja również wyraziłem swoje zdanie i tyle. Pozdrawiam i byle do wiosny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:53, 28 Sty 2011    Temat postu: Re: Odszkodowanie za działkę

witold45 napisał:
. Wydaje mi się że to PZD powinien nam zwrócić pieniądze zgodnie z wyceną swoich rzeczoznawców.Jeżeli ktoś z forumowiczów wie co z tym zrobić to proszę o radę pozdrawiam Witold45

I dobrze Ci się wydaje ale PZD nie jest rychliwe do takich wypłat.Wiadomo ,dobrze się brało kasiorę przez tyle lat ale teraz oddać nazad i to z nawiazką to już nie taka prosta sprawa.Jeżeli chcecie odzyskać swoje pieniądze ktore włożyliscie w urządzanie działek i ogrodu proponuję złozyc pozew zbiorowy i oczywiście wynająć prawnika.Tak będzie taniej.Niech PZD w końcu zacznie ponosić konsekwencje swoich wieloletnich zaniedbań i zaniechań .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:48, 28 Sty 2011    Temat postu:

I jeszcze jedno;PZD pieniądze ma skoro pod koniec ubiegłego roku chciał zakupić grunt w Warszawie za około 9 mln.Tak więc Witoldzie możecie bez skrupułów wczyścic troche kieszeń związkową.A PZD skoro czuje się pokrzywdzone niech po wypłacie odszkodowania pozwie do sądu instytucje odpowiedziałną za ten bałagan w związku z poniesionymi stratami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
admin1
Administrator



Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 171 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 20:57, 28 Sty 2011    Temat postu:

Karolino tak powinno być że PZD może pozwać tego kto jest odpowiedzialny za bałagan, tylko Witold nie zna szczegółów, lub nie chce podać, a My tylko gdybamy i więcej nic. Pozdrawiam Antoni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borabora




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 9:31, 29 Sty 2011    Temat postu:

Karolina napisał:
I jeszcze jedno;PZD pieniądze ma skoro pod koniec ubiegłego roku chciał zakupić grunt w Warszawie za około 9 mln.Tak więc Witoldzie możecie bez skrupułów wczyścic troche kieszeń związkową.A PZD skoro czuje się pokrzywdzone niech po wypłacie odszkodowania pozwie do sądu instytucje odpowiedziałną za ten bałagan w związku z poniesionymi stratami.


Karolino. Złość i emocje są złym doradcą w każdej sprawie - również w tym przypadku. Moim zdaniem tu nie chodzi o złośliwe "czyszczenie kieszeni związku", a jedynie o naprawienie szkód jakie ponieśli działkowcy nie ze swojej winy i tyle.
Myślę że zaistniała sprawa nie jest wynikiem bałaganu jakichś instytucji, a zwykłym przeoczeniem, niedopatrzeniem konkretnej osoby bądź osób.
No tak to bywa. Człowiek czasami się myli, czasami coś przeoczy, czegoś nie dopatrzy i później to skutkuje między innymi takimi sytuacjami. Takie przeoczenia w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do bankructwa firmy, ale jestem przekonany, że zadość uczynienie działkowcom PZD specjalnej krzywdy nie zrobi, a będzie uczciwie. Mam nadzieję. Przecież PZD ma bronić i dbać o nasze interesy. A może się mylę??? Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazimierz




Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Sob 9:59, 29 Sty 2011    Temat postu:

Wszyscy piszący mają rację w przedstawianych, swoich argumentach. Ale tych prawdziwych warunków likwidacji i odszkodowań nikt nie zna, bo nie przedstawił ich Witold45. Odszkodowanie działkowcy powinni otrzymać od władz PZD. To PZD jest wiążącą stroną w przedmiotowej sprawie.
To nie jest sprawa pudełka zapałek, czyli sprawa błaha. Niezależnie od statusu ogrodu, ktoś zadecydował o likwidacji działek, w które zainwestowali ich użytkownicy. Zapewne, na tym terenie był i majątek wspólny działkowców. Nikt tego terenu nie zabrał siłą, bez odszkodowania. Kwestia tylko - kto pobrał to odszkodowanie. A może rzeczywiście jeszcze sprawa się toczy, choć biorąc pod uwagę czas jaki upłynął od likwidacji działek, śmiem w to wątpić. Z tekstu Witolda45 wynika, że niewiele wie w sprawie; kto zabierał, kto wydał decyzję, czy w ogóle pobrano odszkodowanie itp. itd. Prośba o pomoc Witolda45, choć jest istotna, wydaje mi się zadana z pominięciem właściwej drogi. Nie wierzę, aby zarząd ROD nie znał zagadnienia. Nawet gdyby doszło w międzyczasie do jego zmiany. To są dokumenty podstawowe, na tyle ważne, aby można ich nie znać. Tak, jak napisali wyżej, należy zacząć dochodzić tych spraw w zarządzie ogrodu. W ostateczności, zmówić się razem i zlecić dochodzenie prawnikowi. Na pewno się koszty zwrócą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna -> Zarządzenia PZD Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 
 
Regulamin