Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
admin2
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 4265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:27, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jasiu + wywiadówka
Wyślij znajomemu
Jasiu idzie do apteki.
- Poproszę lek przeciwbólowy.
- A co Cię boli Jasiu?
- Nic, ale będzie, jak tata wróci z wywiadówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 12:49, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Macie jakieś bardzo trudne puzzle?
- Mamy. Może być pustynia 500 części?
- Nie!! To na pięć minut. Może coś cięższego!
- No, a np. ocean 1500 części?
- Lee. 10 minut!
- No to najtrudniejszy zestaw ? niebo nocą, 2500 części!
- Niee!!! Nie macie naprawdę nic trudniejszego? Może być trójwymiar...
- To niech pan idzie do piekarni po bułkę tartą i se Pan poskłada rogala..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 17:10, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na urodziny siedmiolatek otrzymał w prezencie klocki lego. Przy układaniu denerwował się, gdy mu coś nie wychodziło, krzycząc głośno:
- Kurde!
Słysząc to babcia upomniała go:
- Nie mów tak, bo to jest przekleństwo.
- To nie jest przekleństwo, babciu - odparł - to są wyścigi kolarskie. Oglądałem je z tatą w telewizji. Nazywają się "kurde frans".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 20:38, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Na farmę przyjeżdża młoda reporterka. Pyta farmera czy mógłby jej wytłumaczyć skąd się bierze choroba szalonych krów. - No,niech sobie pani wyobrazi, że taka krowa jest kryta przez byka raz w roku. - Hmmm, to jest bardzo ciekawe, ale jaki to ma związek z chorobą szalonych krów? - No, to niech sobie pani wyobrazi, że taką krowę doi się 4x dziennie!!!! - To pasjonujące,ale jakoś dalej nie widzę związku. - Cierpliwości, właśnie dochodzę do sedna sprawy. Proszę sobie wyobrazić, że ktoś się bawi pani piersiami cztery razy dziennie, a posuwa tylko raz do roku - nie oszalałaby pani?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 21:13, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przychodzi facet do apteki:
- Poproszę jakieś lekarstwo na zachłanność.. tylko dużo, dużo, DUŻO!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez admin1 dnia Wto 21:14, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wioletta
Moderator
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 7426
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: Wto 21:13, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać. No więc Arab mówi:
- Cho - idzie wolno.
- Cho Cho - idzie szybko.
- Amen - zatrzymuje się.
No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
- Cho.
Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
- Cho Cho.
Wielbłąd zaczyna biec. Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
- O Cho Cho, ale byśmy wpadli!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 21:50, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Młody turysta podczas górskiej wędrówki postanowił rozprostować kości i wykonać kilka pompek na łonie natury.Nadszedł baca z owieczkami , zobaczył turystę i przestraszonym głosem woła:,,Jezusicku ale tu musiał być halny az babe z pod niego wywiało"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin2
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 4265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:06, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Do sypialni wpada mąż i wola do leżącej w łóżku żony:
- Ubieraj się szybko! Pożar!!!
Z szafy przerażony męski glos:
- Meble! Ratujcie meble!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 7:40, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Żona Kowalskiego wróciła w piątek od fryzjera, ubrała się w swoją najlepszą sukienkę i tak pokazała mężowi:
- I co o mnie sądzisz?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Jesteś plotkara i źle gotujesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 8:25, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tata krzyczy na Jasia:
-Dlaczego znowu siedziałeś w kozie?!
-Bo nie chciałem skarżyć...
-Jak to nie chciałeś skarżyć?
-No bo nauczyciel pytał mnie, kto zamordował
Juliusza Cezara...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin2
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 4265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:17, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Facet na łożu śmierci zwierza się swojej żonie:
- Nie mogę umrzeć bez wyznania ci prawdy. Przez całe nasze małżeństwo cię zdradzałem. Te wszystkie wieczory, w które niby pracowałem, spędzałem z
inną kobietą. I to nie tylko z jedną, ale spałem z tuzinami kobiet.
Żona spojrzała na niego spokojnie i powiedziała:
- A myślisz, że dlaczego podałam ci truciznę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 16:50, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Policja zatrzymuje samochód do kontroli: - Prawo jazdy poproszę. - Nie mam. - odpowiada kierowca. Wtrąca się żona: - Proszę go nie słuchać panie władzo, on po pijaku różne brednie opowiada. Z tyłu samochodu słychać głos babci: - A mówiłam, że kradzionym daleko nie zajedziemy... Po chwili z bagażnika wychodzi dziadek: - To już Austria?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 18:55, 17 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic... Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dość, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, więc on też postanowił odwiedzić agencję. On też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet. - Nie dość, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę. Wie pani co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał za to samo 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dziś tylko na kablówkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin1
Administrator
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 18425
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 171 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 8:03, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi: - "Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż." Szkot rozwiązuje worek i mówi: - "Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
admin2
Administrator
Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 4265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:33, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Autobus wycieczkowy zbliża się do granicy.
- Piwo! Sikanie! - po raz któryś z rzędu rozochoceni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
Po dłuższej chwili, gdy już zajęli miejsca, kierowca pyta głośno:
- Czy kogoś brakuje?...
Cisza.
Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i mówi lekko bełkocząc:
- Nie ma mojej żony...
- No przecież - wścieka się kierowca - pytałem, czy kogoś nie brakuje!
Na to facet:
- Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|