Między nami kobietami

Wiesia5 · Wysłany: Pią 10:56, 12 Mar 2010 Temat postu:

Oj masz kłopot ze swoimi zwierzaczkami Różyczko. Z pewnością cierpisz jak i one. Mam nadzieję ze kotek wyjdzie z tego bez szwanku. Żeby tylko nie kulał skoro łapka złamana. Sad

Grażyna Domańska · Wysłany: Pią 16:35, 12 Mar 2010 Temat postu:

Byłam dzisiaj na zakupach , ale zmarzłam. Stare buty mi przeciekły a nowe parę dni temu oddałam do reklamacji, mają być około środy. Pozdrawiam serdecznie, wpadnę póżniej

[link widoczny dla zalogowanych]

Gosia Włocławek · Wysłany: Pią 22:23, 12 Mar 2010 Temat postu:

Witam wszystkich.Rózyczko,życze Ci wytrwałości,nie martw się napewno wszystko bedzie dobrze.

Grażyna Domańska · Wysłany: Sob 8:46, 13 Mar 2010 Temat postu:

COS NA WESOLO

W STARYM PIECU ...
Kiedy na dworze mróz i zamiecie
dziadek i babka się nie nudzili,
znaleźli sobie dobre zajęcie,
by zimę w domu sobie umilić.

No babko, trzymaj i się nie ruszaj,
ja teraz wepchnę z impetem całym,
bo sytuacja do tego zmusza.
Ten otwór chyba nie jest za mały?

Dobrze dopasuj, a ja potrzymam,
nie mogę trafić, nogi
zdrętwiały,
bolą mnie ręce i siły nie mam.
Ja już nie jestem za bardzo śmiały.

Może inaczej, jakimś sposobem?
Dziadku spokojnie, tylko nie pękaj,
najlepiej będzie jak sama włożę,
ty chyba nie masz już czucia w rękach.

Babko porządnie teraz przytrzymaj,
poruszaj trochę, musi się zmieścić.
Pomóż
mi wsadzić, bo się wygina.
Trzeba na siłę, po co się pieścić?

Już będzie dobrze, bo się udało,
chociaż oboje się namęczyli.
Wszystko na miejscu, więc będzie grało.

Rurę z piecyka w komin włożyli Smile

))

Grażyna Domańska · Wysłany: Sob 18:48, 13 Mar 2010 Temat postu:

Witam ponownie na dworze zima cały czas pada śnieg.Chciałabym aby było już zielono

Kazimierz · Wysłany: Sob 19:13, 13 Mar 2010 Temat postu:

Ano zimno. Bez zastosowania taktyki opisanej w wierszu przez Grażynę
nie ma co sie wybierać na działkę.

admin1 · Wysłany: Nie 7:17, 14 Mar 2010 Temat postu:

Pogoda jeszcze zimowa, pochmurno i szaro, wiosno zapraszamy do nas

Grażyna Domańska · Wysłany: Nie 10:04, 14 Mar 2010 Temat postu:

Marzy nam się wiosna

[link widoczny dla zalogowanych]

Rózyczka · Wysłany: Pon 7:36, 15 Mar 2010 Temat postu:

Grażynko nie tylko tobie marzy się wiosna a tym czasem hula wiatr a śniegu od piątku napadało chyba więcej niż przez całą zimę w zeszłym roku to jakiś koszmar Crying or Very sad

Wierszyk super ale się uśmiałam Laughing

a zdjęcia mam nadzieję pomogą w nadejściu wiosny bo coś nam się strasznie ociąga Sad

Grażyna Domańska · Wysłany: Pon 9:11, 15 Mar 2010 Temat postu:

Witam, u mnie też dużo śniegu napadało w nocy. Jak się obudziłam było cudne błękitne niebo i słoneczko, ale zbyt ostre aby świeciło9 długo. Miałam rację minęła godzina a nieba błękitnego już nie ma i nie świeci ostre słoneczko. Na niebie pojawiły się chmury oby nie śniegowe. Zyczę miłego dnia.

Gosia Włocławek · Wysłany: Pon 13:38, 15 Mar 2010 Temat postu:

Witam wszystkich bardzo serdecznie.Ja tez chcę juz wiosnę.U mnie za oknem zimnisko i wieje wiatr brrrrrrrr

mariola3446 · Wysłany: Pon 14:00, 15 Mar 2010 Temat postu:

Oj zimno!!! na poprawę humoru wczoraj byłam na zakupach:) sprawiłam sobie piękną suknię wieczorową(szykuje mi się w rodzinie weselisko zaraz po świętach:)} i płaszyk wiosenny-a co!:)teraz czekam ze zima wreszcie zostawi nas w spokoju i pójdzie sobie...

zet_ka · Wysłany: Pon 17:50, 15 Mar 2010 Temat postu:

Oj Mariolu, zakupy na pocieszkę to dobra rzecz, moze pójdę w Twoje ślady... Smile

Wiesia5 · Wysłany: Pon 20:57, 15 Mar 2010 Temat postu:

A mnie ta zima tak wykończyła że zrobiłam coś o co nigdy bym się nie podejrzewała. Kupiłam maszynę do szycia i uczę się szyć. Szok jest tego typu że mam dwie lewe do szycia i nawet guzik mąż sam sobie wszywał. Jednego dnia zgłębiałam tajniki budowy maszyny. Drugiego dnia zakładania nitki i wymianę stopek no i poszłam na całość - wszyłam zamek w spodnie synowi. Moi mężczyźni w szoku -nie spodziewali się,a nawet uśmiechali dziwnie. No to im pokazałam.Nabrałam ochoty.

rosomak · Wysłany: Pon 21:15, 15 Mar 2010 Temat postu:

Brrrrrrrrr, ale zmarzłam ! Czy ja kiedyś powiedziałam, że kocham mojego psa ? - skłamałam . Ha, ha to oczywiście żart , ale właśnie wróciłam z wieczornego , przymusowego spacerku - śnieg sypie ogromnymi płatami , zimno i gdyby nie to , że muszę wyjść z sunią , to nie wychyliłabym nosa z domu. Rano nie ma problemu , bo zaprowadzając córkę do przedszkola biorę psa i jest o.k , w dzień też , ale te wieczorne wyjścia , szczególnie w taką pogodę to .....samo zdrowie ! Cóż , jak się dobrze poszuka , to prawie we wszystkim można / albo trzeba / znależć dobre strony . A zwłaszcza , że palce mi już odtajały ...
Ale powiem Wam , że spacerując dziś wieczorem wśród pięknej białej scenerii doszłam do wniosku , że nic tylko wywiesić lampki, postawić choinki i byłyby śliczne święta Bożego Narodzenia ! A przecież za jakieś 2 tygodnie Wielkanoc . Czy wyobrażacie sobie śmingusa dyngusa w taką pogodę ? Jak nic będę miała znów szpital w domu , bo dzieci jak dzieci, bez względu na pogodę jak dyngus to dyngus ...