Problem z wjazdem na działkę

Kazimierz

Cytat; "Regulamin pozwala na wjazd i parkowanie na terenie ogrodu poza wyznaczonymi do tego celu miejscami postojowymi za zgodą walnego zebrania." Karolino, Regulamin zabrania tego, co napisałeś, jakoby Regulamin pozwalał. I tak tworzy się nowe prawo w PZD. Rolling Eyes

PZDKROZRODIJA

§ 133
Członkowi PZD zabrania się:
6.wjazdu na teren rodzinnego ogrodu działkowego osobowymi pojazdami mechanicznymi bez zgody walnego zebrania,
7.parkowania na terenie rodzinnego ogrodu działkowego, poza wyznaczonymi do tego celu miejscami postojowymi, wszelkich pojazdów mechanicznych bez zgody walnego zebrania,
§ 134
Dopuszcza się wjazd na teren ogrodu pojazdów mechanicznych dowożących do działki nawozy, materiały budowlane itp. na zasadach określonych przez zarząd. Zasady te mogą określać w szczególności trasy dojazdu, maksymalną łączną masę pojazdu wraz z ładunkiem, itp.
§ 135
1. Osoby niepełnosprawne ruchowo mają prawo wjazdu na teren ogrodu pojazdów mechanicznych, którymi dojeżdżają do działki. Prawo wjazdu mają także pojazdy dowożące te osoby do działki.
2. Osoby niepełnosprawne ruchowo mają prawo parkowania swoich pojazdów na terenie działki, jeżeli wyposażą ją w odpowiednie miejsce postojowe (np. zatoczkę).
Zarząd jest obowiązany zapewnić osobom niepełnosprawnym ruchowo możliwość nieskrępowanego dotarcia pojazdem mechanicznym do działki.

Stosujmy się do powyższego, nie interpretujmy jasnych przepisów i skończmy tę bezsensowna dyskusję.

Karolina · Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

kwiatek

Kazimierz

Kwiatek, przeczytaj dokładnie pgf. 134. Nie jest to bezwarunkowy wjazd. Stwierdzenie; "dopuszcza się", nie oznacza, że każdy, o każdej porze, czym i z czym chce, może wjeżdżać.

PZDKROZRODIJA

Kwiatek, Meggi nie miała racji. Przeczytaj co pisze Kazimierz.
Tam gdzie na terenie działek jest parking (tak jak to jest w przypadku mojego ogrodu) wjeżdżamy i parkujemy na terenie ogrodu, ale tylko w miejscu wyznaczonym czyli na parkingu. Tam gdzie nie ma parkingu na ogrodzie wjazd jest zabroniony za wyjątkami. Meggi dała wyraźnie do zrozumienia, że nie tyle chodzi jej o wjazd co o możliwość parkowania, a to wielka różnica.
Nie interpretuj przepisów pod siebie a tylko je stosuj.
Meggi nie była na zebraniu. Może wtedy zarząd na wniosek większości podjął decyzję o zamknięciu bramy i określił kto, po co, na co, z czym może wjechać. Tego Meggi nie napisała bo poprosut tak jak mu wszyscy nie wiemy.

PZDKROZRODIJA

Kwiatek, dodam tylko, że cytujesz tylko to co ci w danej chwili jest przydatne do swoich teorii.

kwiatek

kwiatek

kwiatek

PZDKROZRODIJA

Jak to się ma do regulaminu. Do takiej wypowiedzi też można się przyczepić.
Czy piszę, że jesteś niekumaty? Masz rozdęte ego, uważaj by nie pękło.

Kazimierz

W naszym ogrodzie każdy działkowiec ma klucz do furtek i bram (taki sam), ale oprócz tego, policja, na podstawie porozumienia o bezpieczeństwie ogrodu, również posiada taki klucz. Jeżeli nawet w czasie niepogody jest ktoś na ogrodzie, to ma taki klucz i nic nie stoi na przeszkodzie, aby w razie wypadku powiadomić pogotowie i otworzyć mu bramę. Z zasady gospodarz, lub członek zarządu, jest obecny zawsze na terenie ogrodu. Mimo, iż każdy ma klucz, nikt nie wjeżdża na ogród bez koniecznej potrzeby a tym bardziej nie parkuje. Czasami bywało, że nowy działkowiec, nie znając zasad dotyczących wjazdu, próbował zaparkować samochód na alejce, ale inni działkowcy, lub ktoś z zarządu, natychmiast mu to uświadomili. Jest to zasada praktykowana od kilkunastu lat i "weszła w krew" każdemu użytkownikowi. Twierdzę, że efektem takiej sytuacji była i jest konsekwencja w działaniu, nie tylko dotycząca wjazdu i parkowania, ale i innych zachowań w ogrodzie. Tu nikt nawet nie pyta o przepisy, tylko stara się postępować tak, aby nie było do niego pretensji i zastrzeżeń innych działkowców. Kultury można się nauczyć nie tylko poza ogrodem PZD.

PZDKROZRODIJA

Podejrzewam że tak jest w większości ogrodów. Co poradzisz jeśli znajdzie się w jednym ogrodzie kilku kwiatków co szukają dziury w całym i wprowadzają swoje przepisy nagięte do własnych potrzeb pod płaszczykiem dobra ogółu.

admin1

U nas też klucze ma kto chce są dwa parkingi na ogrodzie zaraz za bramą, jeden był dawniej a w tym roku zrobiliśmy drugi, czasami się zdarzy że ktoś przejedzie przez ogród nie potrzebnie, ale nie robi się z tego problemu.