Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna
 
Rejestracja
 
Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Projekt ustawy PiS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna -> Zarządzenia PZD
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz




Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Wto 20:24, 14 Lip 2009    Temat postu:

Przeczytaj sobie definicje: 1) środki przymusu, 2) szantaż, i porównaj.
Dopiero wtedy mogę z Tobą prowadzić dalszą dyskusję na temat Twojego członkostwa w PZD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Śro 7:16, 15 Lip 2009    Temat postu:

Kazimierz napisał:
Przeczytaj sobie definicje: 1) środki przymusu, 2) szantaż, i porównaj.
Dopiero wtedy mogę z Tobą prowadzić dalszą dyskusję na temat Twojego członkostwa w PZD.


Proszę bardzo .

[link widoczny dla zalogowanych]

I proszę poczytaj dokładnie co w tej mierze mówi prawo :

" Typem kwalifikowanym tego przestępstwa zagrożonym surowszą karą jest próba uzyskania zwrotu wierzytelności (w języku potocznym długu) za pomocą szantażu nawet jeżeli samo roszczenie o zwrot wierzytelności jest zgodne z prawem to ta metoda "odzyskiwania długu" jest nadal przestępstwem."


Definicja " środków przymusu " po takiej powyższej iterpretacji szantażu wydaje się być zbędną .

Teraz możesz się produkować na temat mego członkostwa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borabora




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 8:39, 15 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
zważywszy że wcześniej aby mnie zmusić do zapłacenia składki członkowskiej , odłączył moją działkę od sieci energetycznej


Kwiatku. Nie bardzo rozumiem na czym ta Twoja wojna z zarządm polega -jakie ma podłoże, ale jeżeli nie płaciłeś to w jakiś sposób Zarząd próbował to wymusić.
Powiem Ci jak ja podchodzę do różnych konfliktowych sytuacji. Jeżeli mam wątpliwości co do słuszności decyzji, to stawiam się w pozycji adwersarza i zastanawiam się jak ja bym postąpił w danej sytuacji na jego miejscu???
Napisz jak Ty byś postąpił w tym swoim konflikcie z Zarządem będąc na miejscu przykładowo prezesa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Śro 13:33, 15 Lip 2009    Temat postu:

borabora napisał:
Cytat:
zważywszy że wcześniej aby mnie zmusić do zapłacenia składki członkowskiej , odłączył moją działkę od sieci energetycznej


Kwiatku. Nie bardzo rozumiem na czym ta Twoja wojna z zarządm polega -jakie ma podłoże, ale jeżeli nie płaciłeś to w jakiś sposób Zarząd próbował to wymusić.


Podłoże znajdziesz w początkach mojej historii z PZD jakie przedstawiłem w mym blogu .
[link widoczny dla zalogowanych]

Dla lepszego zrozumienia tematu powiem że :
W maju 1996r. na walnym Zebraniu Sprawozdawczo - Wyborczym zostałem wybranym w poczet zarządu ogrodu , gdzie sprawowałem funkcję sekretarza zarządu .
W grudniu 1996r. widząc z kim mi przyszło współpracować razem w zarządzie złożyłem rezygnację na ręce prezesa ogrodu .
Po powodzi w 1998r. prezes zarządu zakupuje wraz członkiem zarządu ( jednocześnie gospodarzem ogrodu p. J. Lewandowskim jednego ( na giełdzie ) psa dla zarządu jak i dla siebie ( szt. 2 ) dla pilnowania domu działkowca . Dla towarzystwa tego zakupionego młodego psa w pilnowaniu ubezpieczonego domu działkowca p. Lewandowski sprowadza ze szkoły podstawowej w której jest konserwatorem innego psa ( mieszańca , suczkę owczarka alzackiego ).
Po zakwestionowaniu przez komisję rewizyjną przekrętów finansowych ( czterech z siedmiu członków zarządu ) kilku panów , cały zarząd na walnym zebraniu w 1999r. dostaje wotum zaufania i zostaje odwołany . W jego miejsce zostaje powołany inny skład zarządu.
Wówczas ten gospodarz ogrodu p. J. Lewandowski zabiera te dwa psy na swoją działkę ( sąsiadującą z moją ) i ten zakupiony pies utrzymywany jest na stałe na działce nr. 76 z której regularnie uwalnia się uprzęży i regularnie biega po wszystkich działkach ogrodniczych tratują wszystkie uprawy .
Na taki stan rzeczy występowałem kilkakrotnie i słownie a później pisemnie do zarządu aby zlikwidowano hodowlę psów z działki nr76 .
Niestety bezskutecznie . Każdy jeden zarząd olewał tę sprawę ponieważ p. J. Lewandowski był byłym członkiem ORMO i kolegą ( wówczas) przewodniczącego kolegium prezesów w Nowej Soli . Zresztą jak się teraz dowiedziałem ich koleżeństwo pochodziło właśnie z tej znienawidzonej organizacji , bowiem obydwoje byli jej członkami .

Na jedno z pism moich zarząd odpowiedział mi pismem w którym mnie obrażano i wyzywano mnie od PROSTAKÓW .
Wobec takiej postawy zarządu odwołałem się do ogrodowej komisji rozjemczej .
Niestety udział tej komisji zakończył się przyjściem na mą działkę trwającej 10 minut , przewodniczącej wraz z członkiem tej komisji i ustaleniu że musimy spotkać się w całym składzie komisji .
Niestety sprawująca niby funkcję prezesa pani Aniela Weiss przeciwstawiła się takiemu spotkaniu i wzięła sprawy we własne ręce .
Postanowiła nie odbierać korespondencji ode mnie . A także po jednym z mych pism datowanym na 2 lipca 2003r. postanowiła wyłączyć mi prąd dnia 3 lipca 2003r.


Można by było tak dalej pisywać , ale po co ? Wszystko to znajdziesz w" mej historii " w mym blogu .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Śro 13:42, 15 Lip 2009    Temat postu:

Errata do poprzedniego postu .

Częste zerwania się psa skutkowały stratami w uprawach i stratach w nasadzeniach drzew iglastych . Zarząd nawet nie pokwapił się wysłać jakiejkolwiek komisji aby stwierdziła moje szkody .
Po bezskutecznym pisywaniu do zarządu w jednym z pism napisałem że zarząd ma narzędzia aby wymóc na działkowcu usunięcie z działki nr. 76 psów .
Niestety zero reakcji . Wobec tego po kolejnym piśmie napisałem że oszacuję swe szkody i te potrącę sobie z płatności za działkę .
Na te pismo też nie otrzymałem odpowiedzi a zatem byłem przekonanym że zarząd nie odpowiadając na me pismo to tak jak by się z mym stanowiskiem zgadzał . Wobec tego oszacowałem swe straty na kwotę 80 zł i nie zapłaciłem opłaty za rok 2002 i część 2003r.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borabora




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 13:48, 15 Lip 2009    Temat postu:

No to faktycznie tylko współczuć. Widzę, że sytuacja stała się patowa, a wystarczyło by tylko odrobinę dobrej woli z każdej ze stron i problem przestał by istnieć. Niestety, bywa tak, że dosyć często prosta z kądinąd sprawa urasta do miana problemu nie do rozwiązania tylko dlatego,że ktoś chce pokazać jaki jest ważny.

Tak dla informacji tych którzy o tym nie wiedzą: przeprowadzone badania hierarchi ważności dały zaskakujące wyniki.
Otóż ponad 90% procent ludzi na pierwszym miejscu stawia co?

BYCIE WAŻNYM
Na dalszych miejscach jest: zdrowie, sukces zawodowy, bogactwo itd.

Najważniejsze aby byćWAŻNYM

No i pewnie stąd Twoje problemy. Ktoś chce pokazać, że jest ważniejszy od Ciebie i póki co jak widzę skutecznie mu się to udaje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Śro 14:05, 15 Lip 2009    Temat postu:

borabora napisał:
póki co jak widzę skutecznie mu się to udaje.


Jak by ktoś nie wiedział , jest to rozgrywka pomiędzy mną a byłym członkiem znienawidzonej i rozwiązanej organizacji ( pomocniczej Milicji Obywatelskiej ) który niegdyś rzucił książeczkę partyjną , żeby wstąpić do "Solidarności" ( w której kapował swych kolegów aby wybić się na stanowisko w tej organizacji ) żeby po tym , gdy nie zajął satysfakcjonującego go stanowiska , zapisać do SLD a potem robić karierę w PZD szykanując ludzi niezbyt wykształconych , którzy nie umieli napisać pisma odwoławczego do organów nadrzędnych .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PZDKROZRODIJA




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Śro 18:39, 15 Lip 2009    Temat postu:

kwiatek napisał:
Wobec tego oszacowałem swe straty na kwotę 80 zł i nie zapłaciłem opłaty za rok 2002 i część 2003r.

Czegoś tu nie rozumiem. Że poniosłeś stratę nikt nie może zanegować. Twierdzisz w swoich wypowiedziach, że działasz zgodnie z prawem, to czemu wyliczenie zrobiłeś sam? Dlaczego decydujesz sam w sprawach do czego nie masz prawa (samowolne potrącanie strat za psa innego działkowicza).
Takie wyliczenie prawnie jest nic nie warte jak i potrącenie strat z należności ogrodowych. Czy nie uważasz, że to samowolne działanie?
Piszesz o szantaży i przymusie. Widzę tu co najmniej niespójność w rozumieniu tych dwóch spraw.
Czy twoje działanie to nie bezprawne zmuszanie władz ogrodowych do zaaprobowania takiego stanu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Śro 19:31, 15 Lip 2009    Temat postu:

PZDKROZRODIJA napisał:

Czegoś tu nie rozumiem. Że poniosłeś stratę nikt nie może zanegować. Twierdzisz w swoich wypowiedziach, że działasz zgodnie z prawem, to czemu wyliczenie zrobiłeś sam? Dlaczego decydujesz sam w sprawach do czego nie masz prawa (samowolne potrącanie strat za psa innego działkowicza).


Władeczku , co byś zrobił , gdybyś pisał kilka razy o swych stratach do zarządu a ten by Ci nie odpowiadał i na dodatek nie przysłał by komisji aby ta stwierdziła Twe straty ?

Powołał byś biegłego rzeczoznawcę ?

PZDKROZRODIJA napisał:

Takie wyliczenie prawnie jest nic nie warte jak i potrącenie strat z należności ogrodowych. Czy nie uważasz, że to samowolne działanie?
Piszesz o szantaży i przymusie. Widzę tu co najmniej niespójność w rozumieniu tych dwóch spraw.


Czy uważasz że do takiego oszacowania strat w PZD , ta organizacja honorowała by opinię biegłego niezależnego ? A do tego czy Ty do oszacowania szkód o wartości powiedzmy 80 zł będziesz wzywać rzeczoznawcę , który za swą taką usługę będzie brać np. 300 lub 400zł ?

Czy uważasz że ja wyceniając me szkody na 80zł przeszacowałem ich wartość ?

Jaką niespójność widzisz w szantażu i przymusie ?

Pisałem i uprzedzałem zarząd że oszacowuję swe straty na 80 zł i potrącam je z opłaty za działkę . Zarząd na me pismo nie zareagował . Więc zrozumiałym jest że się zgadza z mym postulatem .
To nie rozumiem skąd ten szantaż że jak nie zapłacę to zostanie mi odcięty prąd za który nie zalegałem z płatnościami .

PZDKROZRODIJA napisał:

Czy twoje działanie to nie bezprawne zmuszanie władz ogrodowych do zaaprobowania takiego stanu?


PZD jest z mocy prawa pod dzierżawcą terenu .

Przedstawię Ci teraz zapis z Kodeksu Cywilnego

Art. 494. Strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

Zarząd nie reagując na me pisma o niezgodnym z regulaminem POD utrzymywaniem na stałe psów ( a sam związek te zapisy prawne ustalił , nie ja ) złamał umowę dzierżawy gruntu .

Czy nie uważasz że wobec takiego zapisu i tak mało żądałem od zarządu ogrodu ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
borabora




Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Śro 19:41, 15 Lip 2009    Temat postu:

W nawiązaniu do omawianych tu konfliktów na ogrodach, pozwolę sobie na taką ogólną uwagę.
Nie będę się odnosił do sytuacji Kwiatka, bo przedstawiane jest tu tylko stanowisko jednej strony- Kwiatka. Nikt nie przedstawia tu arumentów drugiej strony -Zarządu, więc trudno sobie wyrobić jakieś określone stanowisko w opisywanym konflikcie.
Na własnym przykładzie mogę stwierdzić, że nawet z bardzo konfliktowymi i nieżyczliwymi ludźmi można ułożyć sobie całkiem poprawne stosunki.
U mnie na ogrodzie jest również kilku takich działkowiczów, z którymi jest problem. Są trudni we współżyciu- tak bym to określił, a mimo to ja z nimi żyję w całkowitej symbiozie - ba, nawet częstują mnie owocami, których nie mam na swojej działeczce, a jeden z tych nieżyczliwych skąpców obdarował mnie nawet wiaderkiem czereśni, ponieważ moja jeszcze nie rodzi- ma dopiero 4 lata.
Gdy się tym pochwaliłem, to inni patrzą z niedowierzaniem i mówią, że jest to niemożliwe, a jednak to fakt.
Ja naprawdę mam poprawne stosunki ze wszystkimi działkowiczami - z Zarządem również, ale ja staram się nikogo nie obrażać, a raczej dla każdego mam dobre słowo i zachwycam się ich osiągnięciami, choć to nie do końca prawda - jeżeli chodzi o te osiągnięcia.
Najgorsze co można zrobić to obrazić kogoś, powiedzieć wprost, że nie ma racji, a następnie oczekiwać ze strony tego kogoś rzyczliwości i zrozumienia.
Jeżeli ranimy czyjąś godność i dumę to tylko "produkujemy" sobie wroga i antagonistę- bez względu na to czy mamy rację czy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PZDKROZRODIJA




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Śro 19:42, 15 Lip 2009    Temat postu:

Stale powołujesz się na działanie zgodne z prawem.
Wiem, że cię nie przekonam. Raczej nikt cie jeszcze nie przekonał. Wiesz swoje i tyle.
Jednak jeśli żądasz stosowania prawa od innych, sam się stosuj do niego. Jakoś widzę tu rozdwojenie twoich poglądów (ja - jak uważam, oni - muszą).
Co do reszty też się mylisz. Może ci tak wygodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Śro 20:14, 15 Lip 2009    Temat postu:

PZDKROZRODIJA napisał:
Wiesz swoje i tyle.

Jednak jeśli żądasz stosowania prawa od innych, sam się stosuj do niego. Jakoś widzę tu rozdwojenie twoich poglądów (ja - jak uważam, oni - muszą).
Co do reszty też się mylisz. Może ci tak wygodnie.


Władku przed tym konfliktem byłem członkiem zarządu ale tylko przez niecałe pół roku . Wówczas wszem członkom tego zarządu mówiłem że: jeżeli chcemy wymusić na kimś przestrzeganie prawa to sami jako członkowie zarządu musimy je stosować .

Niestety Ci ludzie nie słuchali mnie . Postępowali częstokroć niezgodnie z prawem co widać w dokumentach załączonych przeze mnie w blogu jako protokołu komisji rewizyjnych z lat 1998 - 1999.

Owszem oni ( jako zarząd ) musieli zlikwidować hodowlę psów utrzymywanych na stałe na działce . Nie ja sobie utworzyłem taki regulamin . I to "oni" ( zarząd ogrodu ) odpowiadał za szkody powstałe w wyniku biegania psów po działkach .

NIE JA , ANI TEŻ INNY POSTRONNY DZIAŁKOWIEC .

Jeżeli myślisz inaczej , Twoja sprawa .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mona Lisa




Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moryń

PostWysłany: Śro 20:39, 15 Lip 2009    Temat postu:

A ja mam pytanie.Jakie konsekwencje powinny wyciągać organa nadrzędne w stosunku do zarządów ROD w przypadku kiedy nie odpowiadają na pisma ( tak było np. w przypadku Kwiatka),nie nadają biegu sprawie i reagują na zalecenia organu nadrzrędnego -OZ?

Kto może interweniować w takiej sprawie jeżeli organa nadrzędne nie mogą lub nie potrafią ewentualnie nie chcą uporać sie z takim problemem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mona Lisa




Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moryń

PostWysłany: Śro 20:41, 15 Lip 2009    Temat postu:

Winno być;

Mona Lisa napisał:
i NIE reagują na zalecenia organu nadrzrędnego -OZ?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwiatek




Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Czw 5:36, 16 Lip 2009    Temat postu:

Moim skromnym zdaniem , uprawnienia do wkraczania i wymuszania przestrzegania prawa przez organy związku winna mieć Okręgowa Komisja Rewizyjna .

Ta komisja ma za małe statutowe uprawnienia .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dzialkowicze.fora.pl Strona Główna -> Zarządzenia PZD Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 12 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 
 
Regulamin